M.A.C.E.

Myślałem raczej o czymś innym. Pakerami oni raczej nie będą i chciałbym by charakteryzowali się głównie tym z czego byli znani np Joanna miałaby wyższe morale, Zawisza byłby trochę lepszym szermierzem, Mieli by na przykład większą wiedzę na jakiś temat, i tyle. Nie podoba mi się wersja bohaterów w innych systemach bo powychodziły tam prawdziwe herkulesy którzy sami powstrzymują pół armii. Proponuję więc stworzenie listy takich "narodowych bohaterów" od XIV do XVI z krajów europejskich oraz arabskich.

Bardzo ciekawy pomysł proponuje czarnego księcia u anglików czyli bohatera wojny 100letniej:)
u reszty moze być problem chyba by trzeba było poszperać w jakichś książkach kogo by można było wrzucić na bohaterów innych nacji.

Zauważyłem że dodaliście jednostki specjalne:)
Warto by było w końcu dorzucić tych bohaterów do każdej armii. Mam nadzieje że szybko to ogarnienie.

http://www.strategie.net.pl/viewtopic.p … 183#149183
dyskusja na temat bohaterów na innych forach.

Właśnie że to Bruce miał ten przydomek nie Wallace(to wymysł Gipsona)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Robert_I_Bruce

Oto co dało się zebrać jak na razie. Brakuje jeszcze paru ale może się uda cos znaleźć.

Anglia- Edward (Czarny Książę)
John Talbot
Henryk VII Tudor
Henryk V Lancaster
Harry Hotspur

Szkocja-Robert I Bruce(waleczne serce)
William Wallace
David II Strathbogie, Earl of Atholl
Thomas Randolph, 1st Earl of Moray
Domhnall II, Earl of Mar
Sir Andrew Murray

Polska-Zawisza Czarny
Władysław Łokietek
Jan ze Szczekocin
Władysław Jagiełło
Ulryk Czerwonka
Zyndram z Maszkowic

Litwa-Giedymin
Witold
Olgierd Giedyminowic
Witenes

Ruś(ruś i nowogród)-Lingwen Semen Olgierdowicz
Dymitr Doński
Andrzej Olgierdowic
Iwan III Srogi
Wasyl I Rurykowicz

Francja-Joanna d'Arc
La Hire
Gilles de Rais
Bertrand du Guesclin
Piotr du Terrail senior de Bayard
Thibaut de Chepoy

Cesarstwo-Zygmunt Luksemburski
Werner von Urslingen
Maksymilian I Habsburg
Jan Wittelsbach

Czechy-Jan Źiźka
Jerzy z Podiebradów
Jan I Luksemburski, Jan Ślepy
Prokop goły
Puta III z Czastolowic
Jan Kraloviec.

Maurowie-Abu al-Hassan Ali I
Muhammad XII Abu Abdallah
Muhammad IX
Muhammad asz-Szajch al-Mahdi

Memelucy-Sajf ad-Din Kalawun al-Alfi al-Mansur
Bajbars
Al-Aszraf Szaban
An-Nasir Faradż
Al-Aszraf Ka'itbaj

Złota orda-Chan Ozbeg Sułtan Muhammad
Edygej
Mamaj
Dżalal ad-Din
Tochtamysz

Italia-Lorenzo de' Medici
Franciszek Sforza
Gian Galeazzo Visconti
Francesco Bussone

Turcja-Mehmed II Zdobywca
Murad II
Bajazyd I Błyskawica
Murad I

Węgry-Jan Hunyady
Wład Palownik
Ścibor Ściborowic
Ścibor ze Ściborzyc
Maciej Korwin

Zakon-Konrad von Wallenrode
Winrich von Kniprode
Henryk von Plauen

Bizancjum-Konstantyn XI Dragazes
Roger de Flo

Hiszpania-Ferdynand II Aragoński
Nuno Álvares Pereira

Chanat-Timur

Skandynawia(unia kalmarska)-Eryk Pomorski
Krzysztof Bawarski

Ok co do zawiszy to zgodzę się na to by był ciut lepszym rycerzem, jednakże efekt psychologiczny był spory jego działań. Co do burgundii i szwajcarii to pierwsza była księstwem wchodzącym oficjalnie w skład francji i po wojnie stuletniej praktycznie całkowicie wchłonięta, szwajcaria zaś należała do cesarstwa (mimo że odrzuciła władzę habsburgów i walczyła z nimi) i cały czas w nim przecież była.
Co do taktyki piechoty to zrodziła się ona trochę wcześniej na polach flandrii gdzie w podobnym stylu walczyła piechota miast flandryjskich. 

Jako bohaterów rozumiem wszystkich którzy wpłyneli na losy bitew, wojen, lub też mieli jakikolwiek inny wpływ na militarne osiągnięcia danego kraju (mogą być pół legendarne postacie też).
Zaś wspominając szwajcarię to przychodzi mi do głowy Wilhelm Tell jako bohater, w kontekście raczej udziału w powstaniu anty habsburgskim i wpływu jaki miał na losy regionu.

Zgadza się, we flandrii już w początku XIV wieku używano pik, zrobił to też William Wallace jeszcze wcześniej. Co do Szwajcarii- była częścią cesarstwa, jednak w XV wieku władza Cesarstwa nad tym regionem była czysto nominalna- Szwajcaria była federacją miast, prawie republiką i od 1300 roku toczyła regularne wojny z sąsiadami, głównie Burgundią i Cesarstwem. Moim zdaniem należy ją wyodrębnić. Poszukaj w internecie książki Swiss at war 1300- 1500 wydawnictwa Osprey- książeczka ma chyba z 50 stron, ale wszystko masz tam elegancko wytłumaczone i łatwo zrozumiesz, dlaczego tak nalegam na to:) Znajdziesz też dowódców z tych czasów, nikogo na miarę Czarnego Księcia czy Jagiełły, ale zawsze to jacyś dowódcy;)
Wracając jeszcze na moment do taktyki- flandryjczycy formowali po prostu jeża- pikinierzy tworzyli ścianę ostrzy, której kawaleria nie mogła pokonać, ale była to formacja bardzo wrażliwa na ostrzał. U Szwajcarów wyglądało to trochę inaczej- w pierwszych szeregach stali ciężkozbrojni pikinierzy, którzy niewiele sobie robili ze zwykłych strzał, dalej pikinierzy i halabardnicy lżej uzbrojeni, a między tym wszystkim dodatkowo kusznicy i żołnierze z hakownicami, co sprawiało, ze taka formacja miała sporą siłę ognia. Dokładnie w ten sposób walczono do XVII wieku, gdzie muszkieterzy kryli się w formacjach pikinierów.
I fakt, Wilhelm Tell na tak rozumianego bohatera się nie nadaje. Ja też pod tym kątem patrzyłem, jak zgłaszałem poprawki do Twoich propozycji. Nie znaczy to, że postacie, które wybrałeś tych wymogów nie spełniają- oczywiście to raczej niemożliwe, jednak moim zdaniem są inne, które lepiej pasują do tego profilu:)
Pozdrawiam